Ponad połowa środków jakie przeznaczono w KPO na zakup nowego taboru do przewozów regionalnych może zostać na Mazowszu. Po wycofaniu się POLREGIO i Wielkopolski topnieje liczba podmiotów gotowych do szybkiej realizacji projektów, z “wyścigu” odpadło też województwo opolskie. Cieszyć może się za to Pomorze Zachodnie.
Obecnie trwają prace nad aktualizacją listy rankingowej dla tego konkursu – po akceptacji propozycji CUPT przez Ministerstwo Infrastruktury, zostanie ona opublikowana, ale jak przyznaje sam CUPT trudno powiedzieć, kiedy to nastąpi.
Od kilku tygodni wiemy, że środki które nie zostaną wykorzystane przez POLREGIO trafią na sfinansowanie innych projektów, co zwiększy w zaangażowanie środków unijnych w ich realizację.
– W sytuacji uwolnienia środków w ramach konkursu KPO na tabor pasażerski, są one przekazywane zgodnie z regulaminem tego konkursu – w pierwszej kolejności dla przedsięwzięć podstawowych o obniżonym wsparciu, a następnie – jeśli będzie pozostawać jeszcze do rozdysponowania wolna alokacja – dla przedsięwzięć rezerwowych, tak jak wskazuje lista rankingowa. CUPT szacuje, że dofinansowanie zostanie przyznane wszystkim projektom z dotychczasowej listy podstawowej w pełnym wnioskowanym dofinansowaniu. Dodatkowo możliwe jest też pełne lub częściowe dofinasowanie przedsięwzięć z listy rezerwowej – informuje urząd.
Dobrej myśl jest resort infrastruktury zdaniem, którego na razie nie jest rozważana konieczność przesunięcia środków z KPO przeznaczonych na zakup taboru kolejowego na inne działania. – Na razie tego nie planujemy. Wskaźnik, który w ramach KPO jest określony na poziomie 77 pociągów zrealizujemy. Jest nawet szansa na małą nadwyżkę – mówi Piotr Malepszak, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury.
Co z pieniędzmi po POLREGIO?
Jakie są zatem możliwe scenariusze i efekty zmian? Aktualnie cała kwota dofinansowania do zakupu taboru regionalnego w ramach KPO to ok. 3,04 mld zł.
Pełne dofinansowanie (a więc takie przyznane w takiej wysokości o jaką zwracał się wnioskujący) mają zapewnione trzy projekty – dwa złożone przez Koleje Dolnośląskie na zakup łącznie 20 pojazdów oraz projekt województwa pomorskiego na zakup 10 ezt.
Dalej na liście rankingowej złożonej w ramach konkursu znajdziemy jeden projekt z województwa łódzkiego oraz aż pięć projektów Kolei Mazowieckich. Łącznie to 70 pojazdów, z czego 60 dla KM. Wszystkie te projekty mają obniżone dofinansowanie.
Obecnie wiemy o tym, że z październikowej listy projektów na pewno wypadną trzy
złożone przez POLREGIO (inne projekty tego przewoźnika już zostały skreślone) oraz
jeden z Wielkopolski. Łącznie tym czterem projektom przyznano ponad 901 mln zł dofinansowania.
Jeśli ta kwota zostanie zgodnie z zapowiedziami CUPT przeznaczona na uzupełnienie dofinansowania pozostałych projektów z listy podstawowej (to ok. 494 mln zł), to pozostanie jeszcze wolna pula środków na poziomie 406 mln zł.
Pomorze Zachodnie blisko zrefinansowania nowych Impulsów
Na liście rankingowej znajdują się obecnie trzy projekty rezerwowe zakładające zakup taboru dla województw: zachodniopomorskiego, opolskiego i małopolskiego. Łącznie te samorządy chciałby uzyskać dofinansowanie na poziomie 717 mln zł, a więc zaoszczędzona na POLREGIO i Wielkopolsce kwota nie pozwoli na przyznanie im wszystkim pełnego dofinansowania.
Otwartym pozostaje pytanie, czy wszystkie trzy wspomniane województwa będą nadal zainteresowane pozyskaniem taboru oraz czy uda się zrealizować w terminie same projekty.
Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że np. w województwie zachodniopomorskim do dnia 6 grudnia nie dotarła żadna informacja o tym, że dofinansowanie na projekt złożony przez region zostanie przyznane.
Województwo ubiegało się o dofinansowanie zakupu ośmiu nowych, elektrycznych zespołów trakcyjnych (z podstawy oraz opcji),
które dostarcza Newag. Umowę w tej sprawie podpisano w 2023 roku, a jak poinformował nas samorząd, siedem z ośmiu jednostek jest już na Pomorzu Zachodnim i zostało przekazanych do użytkowania przez Polregio. Ostatni, ósmy pojazd ma dotrzeć do zamawiającego do 20 listopada przyszłego roku. Oznacza to więc, że projekt uda się zakończyć przed połową 2026 roku (graniczą datą rozliczenia środków z KPO).
Województwo opolskie bez szans
Jak przekazała nam z kolei Violetta Ruszczewska, rzeczniczka prasowa Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego, do 11 grudnia region także nie otrzymał oficjalnych informacji o tym, że jego wniosek może trafić na listę podstawową i uzyskać dofinansowanie.
Województwo z siedzibą w Opolu chciałoby wykorzystać środki z KPO na zakup ośmiu elektrycznych jednostek stanowiących część opcji (8 z 15) w ramach
prowadzonego aktualnie przetargu, gdzie jedyną ofertę złożyła bydgoska Pesa. Region rozstrzygnął już postępowanie, choć ciągle nie doszło do zawarcia umowy z producentem.
Violetta Ruszczewska przyznała jednocześnie, że Pesa nie będzie w stanie zbudować pociągów do połowy czerwca 2026 roku, dlatego samorząd także nie skorzysta ze środków z KPO.
Mazowsze wielkim wygranym?
Jeśli nic się nie zmieni i dojdzie do częściowej realizacji projektów z listy rezerwowej oraz tych, które będą miały pełne dofinansowanie to okaże się, że największym zwycięzcą konkursu na tabor ze środków KPO będą Koleje Mazowieckie – może na nie przypaść aż ok. 60% całego dofinansowania.
Warto odnotować, że Koleje Mazowieckie mają do podpisania jeszcze jedną umowę wykonawczą. Sam przewoźnik nie odpowiedział nam na pytania w tej sprawie, ale
Stadler, który ma dostarczyć Flirty, jest dobrej myśli i wierzy w pełną realizację kontraktu.
Efektem realizacji taborowego KPO będzie więc wzmocnienie regionów, w których transport kolejowy od lat rozwija się całkiem dobrze, tych w których liczba pasażerów dynamicznie rośnie. Czy to źle? Nie. Czy to dobrze, że pogłębiają się różnice pomiędzy jakością przewozów regionalnych w poszczególnych częściach kraju, a na horyzoncie nie ma pomysłów na to jak ten proces odwrócić? Niestety tak.